Królowe życia czy „puch marny”? Kobiety w starożytnym Egipcie

Egipcjanki grobowiec Nebamuna British Museum

Królowe życia czy „puch marny”? Kobiety w starożytnym Egipcie

Przedstawicielki płci pięknej były ważną częścią egipskiej społeczności. Jak wyglądało życie kobiet w państwie faraonów? Wbrew pozorom, odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Większość zachowanych źródeł przedstawiających kobiety (czy to w sztuce, czy w literaturze) powstała z inicjatywy mężczyzn, pokazują więc kobiety z męskiej perspektywy (niekiedy obarczonej stereotypami). Bliższa analiza pokazuje, że sytuacja kobiet w starożytnym Egipcie na tle innych cywilizacji była wyjątkowa. Dlaczego?

Co kraj, to obyczaj

Nad Nilem rozwinęła się jedna z najbardziej humanitarnych cywilizacji w dziejach świata. Była oparta na relacjach rodzinnych i instytucji małżeństwa, które uchodziło za nakazane i uświęcone. Za obowiązek każdego mężczyzny uważano ożenek i założenie rodziny, którą uznawano za najwyższe dobro. Egipcjanie, pragnący żyć zgodnie z Maat (ładem i porządkiem świata) czuli się zobowiązani do respektowania praw słabszych członków społeczności. Obowiązkiem władców było zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom Egiptu, o czym może świadczyć choćby poniższy fragment z Wielkiego Papirusu Harrisa, w którym Ramzes III zapewniał:

Sprawiłem, że każda kobieta w Egipcie mogła pójść z podniesioną głową tam, gdzie chciała i żaden obcy ani żaden podróżny na drodze nie napastował jej. Utrzymywałem przy życiu cały kraj, czy to cudzoziemców, pospólstwo, czy obywateli, wszystkich mężczyzn i kobiety.

Pozycja kobiet i okazywany im szacunek wzbudzały zdziwienie cudzoziemców m.in. Greków. Herodot z Halikarnasu pisał:

Mają też Egipcjanie zwyczaje i obyczaje prawie pod każdym względem przeciwne aniżeli wszystkie inne ludy. Kobiety u nich przebywają na rynku i handlują, a mężowie siedzą w domu i przędą.

Autor „Dziejów” w swojej opowieści o starożytnym Egipcie trochę mijał się z prawdą. Przedstawicielki płci pięknej cieszyły się poszanowaniem, jednak w patriarchalnym społeczeństwie egipskim nie było równouprawnienia.

Egipcjanki grobowiec Nebamuna British Museum
Egipcjanki grobowiec Nebamuna British Museum

Pani domu

Od Egipcjanek oczekiwano, że będą realizować się jako oddane żony i matki. Małżonków wybierali rodzice, brali jednak pod uwagę uczucia dzieci, bo ceniono miłość małżeńską. Troska o zachowanie dobrej atmosfery w domu leżała po obu stronach. Egipscy mędrcy zalecali mężczyznom dobre traktowanie swoich partnerek (aczkolwiek nie na tyle, by się im podporządkować), bowiem od tego miało zależeć szczęście małżeńskie. Mędrzec Ptahotep doradzał:

Jeżeli jesteś doskonały, załóż sobie dom i miłuj w nim żonę swoją jak przystoi: żyw ją i odziewaj – olejki to dla niej lekarstwo. Raduj serce jej, dopóki żyje (…) Nie dopuszczaj, aby rządziła, trzymaj ją z daleka od władzy, nie dopuszczaj, aby ciebie przerosła, inaczej wywoła burzę. Doglądaj jej, a będzie błogosławieństwem domu twego.

Pisarz Ani sugerował, by mężczyzna nie rozkazywał żonie w domu, lecz uznawał jej wartość i łagodził spory, tak by rodzina żyła w harmonii.

Większość Egipcjan zawierała związki monogamiczne. Tylko jedną z kobiet mieszkających pod dachem mężczyzny obdarzano tytułem nebet per, który można przetłumaczyć jako ,,Pani Domu”. Powszechną praktyką było spisywanie kontraktu małżeńskiego, który w założeniu miał chronić prawa kobiety i jej dzieci. Kobieta swobodnie dysponowała majątkiem, który zdobyła osobiście lub odziedziczyła po rodzicach. Mąż mógł nim zarządzać, ale nie miał prawa go sprzedać, a w przypadku rozwodu zwracał go w całości byłej żonie.

Oprócz wychowywania dzieci główną rolą żony było zarządzanie domem. Bogate damy doglądały tylko służby, ale to do nebet per należały decyzje we wszystkich sprawach domowych. Wiadomo, że niektóre panie z wyższych sfer potrafiły czytać i pisać – o czym świadczą zachowane przykłady korespondencji między małżonkami.

Mężczyzna i kobieta Małopolski Instytut Kultury w Krakowie; zobacz więcej: www.muzea.malopolska.pl ;;;fot. Małopolski Instytut Kultury w Krakowie
Mężczyzna i kobieta

Wiele informacji na temat egipskiej rodziny czerpiemy z zachowanych tekstów i przedstawień plastycznych, które podkreślają wartość wspólnoty rodzinnej. Na ścianach rodzinnych grobowców mąż i żona ukazani są zazwyczaj obok siebie (zarówno podczas pracy, jak i odpoczynku), połączeni na wieczność, tak jak za życia. Do naszych czasów zachowały się również epitafia upamiętniające zmarłe kobiety, zarówno ich zalety jak i wady.

Nie oznacza to, że wszystkie egipskie małżeństwa były wzorowe. Z zachowanych źródeł wiemy, że dochodziło do rozwodów i procesów sądowych. Zdarzało się, że mężowie uzależniali od siebie finansowo partnerki lub dopuszczali się przemocy fizycznej. Prawo chroniło egipską kobietę przed złym traktowaniem ze strony męża. W aktach jednej ze spraw sądowych z czasów XX dynastii mąż musiał przysiąc, że nigdy więcej nie będzie bił żony, w przeciwnym razie otrzyma karę stu kijów i utraci wszystko, czego dorobili się wspólnie.

Perspektywy

Przed Egipcjankami otwierały się niekiedy perspektywy kariery zawodowej. Uzdolnione, potrafiące czytać i pisać kobiety pełniły funkcje administracyjne w dużych domach czy też królewskim pałacu. Wymagało to dużej odpowiedzialności i dyspozycyjności. Kobiety mieszkające na wsi często towarzyszyły swoim mężom w pracy na polu, inne zajmowały się m.in. handlem.  Mężczyźni z niższych warstw społecznych musieli niekiedy szukać pracy poza wioską. Pod ich nieobecność kobiety były w zasadzie zdane tylko na siebie i odpowiadały za rodzinę. Przedstawicielki płci pięknej znajdowały również zatrudnienie w świątyniach, gdzie mogły zostawać kapłankami, świątynnymi muzykantkami i śpiewaczkami. W ramach swoich obowiązków uczestniczyły w procesjach, obrzędach oraz codziennych rytuałach związanych z kultem bóstw (w przypadku kobiet zwykle były to boginie takie jak Hathor czy Izyda).

mumia Aset-iri-khet-es
mumia Aset-iri-khet-es

W starożytnym Egipcie bardzo ceniono pracę akuszerek. Nie powinno to dziwić, bo ciąża i połóg częstokrotnie wiązały się z ryzykiem śmierci kobiety. Uważano, że młode matki narażone są szczególnie na działanie złych sił, toteż uciekano się wówczas do zabiegów i modlitw do Besa, Toeris i Hathor. Niektóre kobiety znajdowały pracę w roli mamek dla rodzin z wyższych sfer. Zdarzało się, że przedstawicielki płci pięknej zatrudniano na pogrzebach królów i dostojników w charakterze zawodowych płaczek.

W pogoni za ideałem

Według egipskich autorów, atrakcyjna kobieta odznaczała się smukłą sylwetką, pięknymi oczami (podkreślonymi grubą kreską) słodkimi ustami i jasną karnacją. Była przy tym na tyle czarująca i rozumna, by nie wypowiadać słów zbytecznych. Taki obraz pokrywa się z tym, co obserwujemy w egipskiej sztuce – Egipcjanki noszą delikatne suknie (obcisłe lub plisowane) podkreślające ich zgrabne sylwetki. W odróżnieniu od mężczyzn, których przedstawiano z gołą głową lub w peruce, egipska elegantka ma zwykle długie, gęste włosy, niekiedy przesłonięte peruką. Kobiety zazwyczaj przedstawiano jako osoby o jaśniejszej (czasem wręcz żółtej) karnacji – zamożne panie większość czasu spędzały w obrębie domostwa, co oczywiście wpływało na odcień skóry, choć nie aż w takim stopniu, jakby to sugerowały egipskie przedstawienia na papirusach czy na ścianach grobowców.

figurka Izydy-Afrodyty
figurka Izydy-Afrodyty

Kiedy faraon był(a) kobietą

Władza królewska znajdowała się zazwyczaj w męskich rękach. Niekiedy zdarzało się, że kobietom w najbliższym otoczeniu faraona również przypadał udział w rządach. Było tak w sytuacjach, gdy faraon był zbyt młody by władać samodzielnie – wówczas do czasu uzyskania samodzielności rządy obejmowała królewska matka. Odkrycia w Wadi Ameyra świadczą o tym, że obyczaj ten praktykowano już w czasach I dynastii, czyli niemal u zarania dziejów starożytnego Egiptu.

W historii kraju nad Nilem kilkukrotnie zdarzyło się, że kobiety uzyskały pełnię władzy. Były to Neferu-Sebek, Hatszepsut, An-chet-cheperu-Ra Nefer-neferu-Iten oraz Ta-useret. Każda z nich używała pełnej tytulatury królewskiej a oficjalnie występowała jako król, toteż ich królewski status jest niepodważalny. Z zachowanych źródeł wynika, że kobiety potrafiły rządzić rozsądnie i mądrze, o czym świadczy choćby historia Hatszepsut, przedstawicielki XVIII dynastii. W jej czasach państwo egipskie kwitło i rozwijało się a sama królowa prowadziła nie tylko skuteczną politykę zagraniczną, ale też imponującą działalność budowalną, czego efektem są choćby okazałe pozostałości świątyni w Deir el-Bahari.

Hatszepsut MET
Hatszepsut MET

Warto zaznaczyć, że ostatnią osobą rządzącą starożytnym Egiptem również była kobieta – Kleopatra VII Filopator, choć ona niemal przez cały okres panowania miała u boku jakiegoś Ptolemeusza (Ptolemeusza XIII, Ptolemeusza XIV i Ptolemeusza XV, nazywanego Cezarionem), pozostając od strony formalnej raczej królową niż królem.

Egipscy władcy posiadali liczny harem. Poszczególne żony  króla różniły się pod względem hierarchii. Główna małżonka faraona dysponowała osobistym majątkiem, dobrami ziemskimi oraz własnym dworem. Wysoką pozycję zajmowała królewska matka, niezależnie od tego, czy była główną czy podrzędną małżonką zmarłego faraona. Władcy Egiptu praktykowali wielożeństwo i małżeństwa w obrębie rodziny królewskiej. O królewskim rozmachu w tej kwestii może świadczyć fakt, iż Ramzes II Wielki miał prawdopodobnie 15 żon oraz trudną do ustalenia liczbę konkubin. Wyjątkowo cenił swoją żonę Nefertari, o czym świadczy fakt, że uczcił ją świątynią w Abu Simbel oraz nakazał dla niej wykonać grobowiec w Dolinie Królowych – obecnie jest to jeden z najpiękniej dekorowanych grobowców królewskich. 

Przytoczone przykłady pokazują, że jakkolwiek życie starożytnych Egipcjanek nie było łatwe, to miały możliwości niedostępne dla ich rówieśniczek z sąsiednich krajów. Działania podejmowane przez przedstawicielki płci pięknej i imponujące kariery jakie zrobiły świadczą o tym, że w tym patriarchalnym egipskim społeczeństwie wciąż było miejsce dla przedsiębiorczych i ambitnych kobiet. Wydaje się, że mieszkanki Egiptu (zwłaszcza te z wyższych warstw społecznych) pogodziły się ze swoim losem. Trafnie podsumowała to egiptolog Hilary Wilson: ,,życie większości Egipcjan było krótkie i ciężkie, kobiet jeszcze krótsze, ale na tyle przyjemne, że pragnęły, by trwało wiecznie”.

Agnieszka Garbacz

Wybrana bibliografia:

  • Pieśni rozweselające serce, Warszawa 1963, tłum. T. Andrzejewski
  • Erika Feucht – Egipcjanki [w:] W kręgu codzienności. Człowiek Egiptu, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2000, s. 379-409  tłum. T. Rzeuska
  • Agnieszka Krzemińska – Miłość w starożytnym Egipcie, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2004
  • Pierre Montet – Życie codzienne w Egipcie w epoce Ramessydów, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1964, tłum. E. Bąkowska
  • Karol Myśliwiec – Eros nad Nilem, Prószyński i S-ka, Warszawa 1998
  • Filip Taterka – Czy kobieta mogła być królem w starożytnym Egipcie?, w: „Medżat – Studia Egiptologiczne”, tom V, Warszawa 2017, s. 48–65.
  • Hilary Wilson – Lud faraonów, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1999, tłum. J. Aksamit
Komentarze są niedostępne.