Kleszcze celtyckiego jubilera z Krakowa Krzesławic

1. Kleszcze z Krakowa Krzesławic – widok ogólny

Kleszcze celtyckiego jubilera z Krakowa Krzesławic

W latach 50. ubiegłego wieku w Krakowie Nowej Hucie prowadzono wiele ratowniczych badań wykopaliskowych, związanych z budową Kombinatu i całej towarzyszącej temu infrastruktury. Podczas badań prowadzonych pod kierownictwem dr. Stanisława Buratyńskiego, związanych z budową gazociągu na terenie stanowiska 41 w Krakowie Krzesławicach, odkryto kilka obiektów kultury lateńskiej. W jednym z nich, w obiekcie nr 3, znaleziono interesujący przedmiot żelazny, który można określić jako kleszcze przegubowe. Obiekt 3 to jama nieckowata o miąższości sięgającej do 1,3 m. W jej wypełnisku odkryto także liczną celtycką ceramikę malowaną toczoną na kole oraz lepioną ręcznie, która pozwala nam datować powstanie tego obiektu na I w. p.n.e (Poleska, Toboła 1987, 11, 12).

Kleszcze są niewielkich rozmiarów – długość jednego ramienia wynosi 13,3 cm, a rozpórki – 5,7 cm. Szczęka ma kształt łukowaty, w przekroju jest czworoboczna o grubości do 5 mm. Posiada kolisty otwór, w którym prawdopodobnie znajdował się nit, łączący drugą połowę kleszczy. Ramię, w przekroju owalne, zakończone jest przymocowanym poprzecznie narzędziem napinającym. Ta część wykonana została ze sztabki, której jedna strona jest rozklepana i uformowana w 6 zębów. Element ten służył zapewne jako rozpórka do usztywniania ramion kleszczy.

Znaleziska narzędzi typu kleszcze nie są częste na terenach objętych kulturą lateńską. Spotyka się je głównie na oppidach, gdzie wchodzą w skład dobrze zaopatrzonych warsztatów kowalskich. Znane są z takich ośrodków celtyckich jak Manching, Stradonice czy Stare Hradisko. Przeważają masywne kleszcze dużych rozmiarów – 30-40 cm, a nawet do 60 cm. Te mniejsze o długości do 20 cm występują rzadko. Podobne do okazu z Krzesławic kleszcze z oppidum w Manchingu zostały zaliczone do typu Spitzzangen, w których końce szczęk stykają się punktowo (Jacobi 1974, 11, tabl. 3:17, 18). Okazy z Manchingu są jednak dłuższe, mają około 24 cm.

Kleszcze żelazne znajdujemy również na terenach kultury przeworskiej. Z młodszego okresu przedrzymskiego znane są wyłącznie ze stanowisk sepulkralnych jako wyposażenie grobów kowali. Podobne do naszego zabytku kleszcze zakończone spiczasto uformowanym pyskiem występują rzadko. Odkryto m.in. dwa egzemplarze w Zadowicach, grób 376, z których jeden jest też zbliżony rozmiarami, gdyż ma długość 16 cm. Przeważają jednak kleszcze większych rozmiarów o długości od 20 do 40 cm o szczękach zakończonych płasko uformowanym pyskiem.

Kleszcze to narzędzia bez których nie mógł się obyć żaden warsztat kowalski. Obróbka żelaza na gorąco nie jest możliwa bez ich udziału. Drobne rozmiary kleszczy z Krakowa Krzesławic wskazują, że używano ich przy obróbce niewielkich przedmiotów. Punktowe końce szczęk pozwalają na precyzyjne chwytanie. Narzędzie to mogło być więc pomocne przy wytwarzaniu małych metalowych przedmiotów codziennego użytku, typu szydła czy igły, bądź też do wyrobu bardzo popularnych wtedy ozdób. Ludność celtycka spinała szaty zapinkami, które niejednokrotnie są kunsztownie zdobione. Obróbka „jubilerska” wymagała precyzyjnych kleszczy.

Element napinający, w który wyposażony jest egzemplarz z Krakowa Krzesławic, znany jest tylko z pojedynczych narzędzi tego typu. Kleszcze zaopatrzone w rozpórki, ale o prostszej konstrukcji, np. ósemkowatej, znaleziono w Manchingu (Jacobi 1974, tabl. 3:15). Z terenu kultury przeworskiej znane są dwa takie narzędzia: z Korytnicy, grób 2 (Żygadło 2002, ryc. 8:3)  i z Zadowic, grób 376 (Kokowski 1981). Posiadały one sztabkowatą skuwkę, której jedna strona przymocowana była na stałe do ramienia zakończonego guzkiem, który zabezpieczał ją przed zsuwaniem się, natomiast drugą stronę można było założyć na przeciwległym ramieniu. Jest prawdopodobne, że wszystkie kleszcze, których jedno ramię rozszerzone jest guzikowato, posiadało takie zabezpieczenia, ale mogły być one wykonane z naturalnych surowców, jak sznur czy rzemień (Żygadło 2002, 171).

Kleszcze z Krakowa Krzesławic są ewidentnym dowodem wysokiego poziomu metalurgii u Celtów. Upowszechnienie hutnictwa żelaza, a co za tym idzie wytwarzania przedmiotów żelaznych, przypisuje się właśnie temu ludowi. Proces ten miał miejsce w ostatnich wiekach p.n.e. i przyczynił się do skoku cywilizacyjnego na znacznych obszarach Europy środkowo-wschodniej. Żelazo, jako materiał stosunkowo łatwy do pozyskania i obróbki, stało się materiałem „codziennym”, obecnym w każdym niemal domostwie. Z niego wytwarzano różnego rodzaju narzędzia czy przedmioty codziennego użytku, części stroju oraz elementy uzbrojenia.

Małgorzata Byrska-Fudali 

 

Bibliografia:

Jacobi G. 1974 Werkzeug und Gerät aus dem Oppidum von Manching [w:] Ausgrabungen in Manching, t. 5, Wiesbaden.

Kokowski A. 1981 Pochówki kowali w Europie od IV w. p.n.e. do VI w. n.e., Archeologia Polski, t. 26, 191-218.

Poleska P. 2006 Celtycki mikroregion osadniczy w rejonie podkrakowskim, Biblioteka Muzeum Archeologicznego w Krakowie II, Kraków.

Poleska P., Toboła G. 1987 Osada grupy tynieckiej kultury lateńskiej na stan. 41 w Nowej Hucie-Krzesławicach (Część I. Katalog materiałów), 7-119.

Żygadło L. 2002 Narzędzia żelazne związane z obróbka metali w kulturze przeworskiej [w:] Sz. Orzechowski (red.) Hutnictwo świętokrzyskie oraz inne centra i ośrodki starożytnej metalurgii żelaza na ziemiach polskich, Kielce, 167-176.

Spis ilustracji:

  1. Kleszcze z Krakowa Krzesławic – widok ogólny (fot. M. Byrska-Fudali)
  2. Kleszcze z Krakowa Krzesławic – zbliżenie (fot. M. Byrska-Fudali)
  3. Kleszcze z Krakowa Krzesławic – zbliżenie (fot. M. Byrska-Fudali)
  4. Kleszcze z Krakowa Krzesławic – widok z boku (fot. M. Byrska-Fudali)
  5. Rekonstrukcja kleszczy z Krakowa Krzesławic (Poleska 2006, ryc. 22:4)
  6. Przykład kleszczy z rozpórką innego typu (Korytnica, grób 2 – Żygadło 2002, ryc. 8:3)