Nowohucki Oddział Muzeum Archeologicznego w Krakowie już po raz kolejny wziął udział w cyklicznej akcji „Zajrzyj do Huty” mającej na celu odkrywanie i poznawanie interesujących zakątków dawnej Nowej Huty. W tym roku odbyła się już ósma edycja tej imprezy organizowanej przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa przy współudziale licznych lokalnych partnerów.
Tegoroczny wrzesień w pierwszej części był po prostu upalnym latem, o czym przypominały nawet medialne ostrzeżenia. Niestety w sobotę i niedzielę (17 i 18 września) pogoda się popsuła i może wystraszyła niektórych chętnych do oglądania dzielnicy, ale na pewno nie tych najbardziej zainteresowanych. Przybyli oni także do zespołu dworsko-parkowego w Branicach. Ten oddalony trochę od głównych szlaków komunikacyjnych zabytkowy zakątek przyjął pierwszych gości wraz z otwarciem bramy wjazdowej. Zwiedzający mogli zobaczyć, wraz z przewodnikiem, dwa ciekawe dwory, park oraz obejrzeć i wysłuchać opowieści o życiu w dziewiętnastowiecznym ziemiańskim dworku. Najstarszym dworem w Branicach jest późnorenesansowy budynek wieżowy, nawiązujący do architektury włoskiej zwany niekiedy „lamusem”. Jego obecny wygląd zawdzięczamy prawdopodobnie Janowi Branickiemu, staroście niepołomickiemu, łowczemu krakowskiemu, kasztelanowi bieckiemu i żarnowieckiemu. Do wykonania detali architektonicznych (m.in. kominka) zaprosił znany warsztat Santi Gucciego, twórców nagrobków Zygmunta Augusta i Anny Jagiellonki na Wawelu. Młodszym dworem jest klasycystyczna, murowana rezydencja rodziny Badenich. Jest ona parterowa, w układzie dwutraktowym z portykiem kolumnowym od strony południowej i ryzalitem od północnej. Z dawnych czasów zachowały się w tym typowym polskim dworku klasycystyczne kominki.
Oprócz architektury i wystaw archeologicznych: „Garncarstwo prahistyczne” i „Nowa Huta. Archeologia, ludzie, epoka” specjalną niespodziankę przygotowała firma Mme Chantberry – Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne. W późnorenesansowym dworze stanęła wystawa strojów z XIX wieku pt. „Modne suknie bohaterek Jane Austen”. Widzowie obejrzeli na manekinach ubiory gosposi i służącej, guwernantki, małej dziewczynki i pani domu. Po przeciwnej stronie sali stała też angielska arystokratyczna rodzina w stroju zimowym, w płaszczach z kapeluszami i czapkami oraz mufkami na rękach. Dla odmiany obok stała dama i gentleman w ubiorach do śniadania. Atrakcją klasycystycznego dworu było tzw. „Żywe Muzeum” czyli panie i panowie (damy i gentlemani) z Mme Chantberry – Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne oraz Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej i Kostiumingu „Krynolina” ubrani w pięknie zrekonstruowane stroje z epoki napoleońskiej przy stylowo nakrytym stole lub przy kominku. Nie zabrakło też małych dziewczynek w sukienkach, bawiących się ówczesnymi zabawkami. Obok w sali konferencyjnej Pani Justyna Sepiał – Rychlik (Mme Chantberry – Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne), kostiumolog i historyk ubioru przedstawiła, niezwykle ciekawy,(co godzinę powtarzany) wykład popularnonaukowy zatytułowany „Piękny Brummel i najdrożej rozebrane kobiety” o modzie z przełomu XVIII i XIX wieku.
Wszyscy uczestnicy „Zajrzyj do Huty 8” przybywający do Branic byli częstowani ciepłą kiełbaską (fundowaną przez organizatora) oraz jabłkami. Ci, którzy mimo nie najlepszej pogody odwiedzili zespół dworsko-parkowy mogli ciekawie spędzić sobotnio-niedzielne godziny.
Janusz Bober